Skąd nazwa?
Chciałem pisać bloga, a że ostatnimi czasy moim głównym hobby jest gra Magic: the Gathering, stwierdziłem więc, że chcę aby jego nazwa pochodziła od jakiejś karty z owej gry. Byłem też absolutnie przekonany że musi to być karta lądu. Dodajmy do tego moje uwielbienie względem goblinów i oto rezultat:
Jedna karta, spełniająca wszystkie moje kryteria. Niestety w otchłaniach internetu nie ma nigdzie artu z karty w odpowiedniej rozdzielczości więc niestety musiałem użyć czegoś innego w podobnym klimacie.
Hmm, gdzie ostatnio można było zobaczyć przyzwoicie zrealizowane gobliny...
*olśnienie* Oczywiście! Hobbit! W pierwszej z trzech części tego popularnego ostanio blockbustera fantasy bardzo ciekawie została zrealizowana sekwencja mająca miejsce w podziemnym królestwie goblinów. Kilka kliknięć i oto tłem dla moich grafomańskich wyczynów staje się kadr z produkcji niejakiego pana Jacksona, której może jeszcze kiedyś poświęcę kilka słów.
Czego można się spodziewać?
Chałupniczej publicystyki, recenzji, felietonów, w porywach inwencji i wolnego czasu może zdaży mi się popełnić coś dłuższego. Na obecną chwilę jako główny temat bloga wybrałem M:tG i tematy okołomagicowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz