czwartek, 15 maja 2014

Draft

Dzisiaj byłem na swoim pierwszym drafcie w knajpie Rudy Goblin. Dotychczas draftowałem raptem raz czy dwa przez MTGO i tylko M14, więc szczerze mówiąc trochę obawiałem się, że draft JBT przerżnę koncertowo. Od początku drafta moim głównym kolorem był czerwony, otworzyłem sporo przyzwoitych kart w tym kolorze. Do końca packa Journey into Nyx utwierdziłem się w tym wyborze i dobrałem też trochę białych kart z myślą o wyborze drugiego koloru. Sytuacja co do drugiego koloru zmieniła się diametralnie kiedy na początku Born of Gods dostałem od sąsiada z lewej Mogisa. Od tego momentu zdecydowanie poszedłem w barwy gildii Rakdos. Ostatecznie skończyłem z dość agresywnym deckiem, z mnóstwem stworów z CMC 2. Z ciekawszych kart trafił mi się Gary, Forgestoker Dragona, Brain Maggot oraz Kragma Warcaller, który świetnie sprawił się w połączeniu z dość licznymi w moim decku minotaurami. Po rozegraniu 3 rund miałem przyzwoity jak na pierwszy draft wynik 2:1. Z redraftu rarów i mythiców udało mi się zgarnąć Pain Seera, Nighthowlera i Bearer of the Heavens.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz