sobota, 31 maja 2014

Pauper - Dimir Mill/Control

Po dość długiej przerwie od Paupera Standard wróciłem do niego i postanowiłem wziąć udział w cotygodniowym turnieju we Flambergu. Ostatni raz w ten format grałem jeszcze przed wyjściem Born of Gods i nie śledziłem przez ten czas sceny pauperowej. Większość mety w pauperze stanowią jednak prawie zawsze aggro decki, dość mocno oparte na stworach, co moim zdaniem robi się dość nudne po krótkim czasie. Osobiście grałem wcześniej głównie Orzhov Extortem, nieco wolniejszym nastawionym na powolne zdobywanie długoterminowej przewagi deckiem, który dość dobrze pacyfikował stwory przeciwnika enchantmentami. Teraz dla odmiany postanowiłem jednak zagrac deckiem w barwach mojej ulubionej gildii Dimir i opierającym się na mocno niedocenianej i w większości formatów niezbyt skutecznej strategii millowania. Mimo playtestów byłem nastawiony do talii dość sceptycznie, miałem obawy co do matchupów z bardzo szybkimi aggro i burn deckami, które potrafią szybko wymknąć się spod kontroli i pozbawić mnie punktów życia szybciej niż ja pozbawię ich kart z biblioteki. Okazało się że martwiłem się niepotrzebnie. 
Turniej skończyłem na pierwszym miejscu, z wynikiem 3:0.

Runda 1: White Lifegain - z oczywistych powodów deck dość mało skuteczny przeciwko mnie, 2:0

Runda 2: Rakdos Aggro - matchup którego się obawiałem, jednak dałem sobie radę dość dobrze, 2:0

Runda 3: Izzet Aggro/Control - jedyny deck przeciwko któremu musiałem się sideować, duże ilości burna wymusiły na mnie zmianę pakietu kontr. Przeciwnik miał też w decku Nivix Cyclops, jednak nie udało mu się ich użyć i wysideował je w drugiej grze. Ostatecznie jednak poszło po mojej myśli, 2:0





Ogólnie deck spisuje się bardzo dobrze i jest stabilny. Mulligany nie są aż takim problemem jak w niektórych deckach, nie ma też zwykle problemów z maną. Do zalet należy też z pewnościa zaliczyć to, jak wiele martwych kart ma większość innych decków w starciu z tym. 

Decklistę można znaleźć tutaj.

Jako że deck zawiera tylko 4 stwory (Archaeomancer), potrzebne jest sporo kart, które pozwolą zatrzymać napór stworami, kontrując je bądź zabijając. Counterspelle i removal stanowią około 1/3 talii, spora część poza swoimi oczywistymi efektami dodatkowo milluje przeciwnika. Ponieważ nie zależy na m na pozbawianiu przeciwnika życia, możemy sobie pozwolić na granie 4x Devour Flesh w mainie. Aby samemu nie zginąć od ataków, mamy 4x Pharika's Cure oraz 2x Crypt Incursion, które pozwala nam błyskawicznie zwiększyć nasze życie nawet do kilkudziesięciu punktów. Kontrolując przebieg gry od samego początku, zarówno nam, jak i przeciwnikowi może dość szybko braknąć kart w ręce. Większość decków w pauperze nie ma zbyt dużych możliwości uzupełniania ręki, jednak nie ten deck - 4x Pilfered Plans oraz 3x Thassa's Bounty. Dodatkowy mill jest miłym elementem tych spelli. 

Nie będzie to zbytnią przesadą jeśli powiem, że jest to chyba najfajniejszy deck jakim grałem od dawna i chętnie pójdę z nim na jeszcze parę turniejów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz