Dzisiejszy FNM z niezbyt dobrym wynikiem. Najpierw jedna runda darmowego turnieju we Flambergu, później drop na płatny, gdzie 3 razy z rzędy dosć boleśnie przegrałem.
Runda 1: Naya Hexproof - there goes my spot removal. Wsideowanie Drown in Sorrow nieco pomogło, ale nie wystarczyło. 1:2
Runda 2: R/G Monsters ze splashem czarnego - gdybym miał opisać ten matchup parafrazą tytułu jakiegoś filmu to najpewniej byłoby to "Gdzie jest Demon?". 0:2
Runda 3: RWB Midrange - you get a Rakdos' Return, you get a Rakdos' Retunr, everybody gets a Rakdos' Return. Obzedat, wut r u doin, Obzedat, stahp, you're killing me ;_; 0:2
Spoilery z M15 wyglądają zdecydowanie dużo fajniej niż moje dzisiejsze wyniki.
Może to nie Mindsculptor, ale i tak nie jest zły. Pseudo scry i bounce wyglądają na całkiem użyteczne, a ulti, o ile komuś uda się do niego doprowadzić, to czysty card advantage.
Pozostałe dwa spoilery które przyciągnęły moją uwagę to powrót niektórych landów, takich jak painlandy oraz Urborg, Tomb of Yawgmoth.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz