Blok Theros nie był zbyt łaskawy dla niezaprzeczalnie najpotężniejszej rasy w uniwersum Magica. Optymistycznie nastrajają mnie pierwsze przecieki z M15 (Goblin Rabblemaster), jednak znacznie bliższa jest premiera Conspiracy, dodatku w którym znalazło się miejsce dla goblinów. Bo w końcu kto lepiej nadaje się do spiskowania niż wrzeszczące, wymachujące niebezpiecznymi przedmiotami, zielone stwory. W świecie Fiora, miejscu pochodzenia Dacka Faydena, gobliny wyglądają nieco inaczej niż chociażby w Ravnice. Główną różnicą jest budowa ciała - na artach wyglądają na dużo masywniejsze niż wcześniej. Przejdźmy jednak do rzeczy. Pierwszą kartą jaką chciałbym się zająć jest nowy legendarny goblin - Grenzo.
Świetny art, przywodzący mi na myśl Dzwonnika z Notre Dame oraz wszystkich stereotypowych sługusów sztampowych czarnych charakterów, mamroczących pod nosem i człapiących po lochach wykonując polecenia swoich zwierzchników.
Potencjalny generał dla goblińskiego EDH, dzięki swojej umiejętności która pozwala szybko i efektywnie zapełnić stół małymi stworami, a w późniejszej fazie gry również kreaturami nieco większych rozmiarów. Mając możliwość wygenerowanie odpowiedniej ilości many można poza skutecznym korzystaniem z aktywowanej umiejętności po prostu zacząć nabijać commander damage.
Jedyny goblin z nową mechaniką Dethrone. First strike jest w jego przypadku dość przydatny - pozwala mu przetrwać pierwsze ataki, aż urośnie do wystarczających rozmiarów aby stanowić poważne zagrożenie. Podobnie jak w przypadku innych kart z Dethrone, mam wrażenie, że będą one ściągać na siebie wiele removalu, ponieważ mogą potencjalnie szybko wymknąć się spod kontroli.
Czerwona karta z cyklu wchodzących z X counterów i pozbywająca się ich jako koszt umiejętności. Wydaje mi się odrobinę za droga w manie aby być naprawdę dobra, jest jednak grywalna. W najgorszym przypadku jest to stwór 7/7 za 7 many, a zazwyczaj będzie to nieco więcej. Można też z łatwością wykonać alpha strike zamieniając kilka lądów w stwory czy też nawet grać politycznie, ożywiając landy przeciwnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz