niedziela, 13 kwietnia 2014

Gobliński Decktech #2 Krenko, Mob Boss EDH

Pełna decklista tutaj.


Krenko, Mob Boss jest świetnym generałem dla decku będącego goblińskim tribalem. Ponieważ wszystkie stwory za wyjątkiem szescioma są goblinami, można wykorzystać jego umiejętność do granic możliwości. Budowa talii wokół niego umożliwia nam stworzenie kilku win conditions, od infinity combo po zwykłe zalanie przeciwnika tokenami.

Zacznijmy od mana base, które zdecydowanie nie jest niczym specjalnym. Jako że deck jest monokolorowy i większość kart ma stosunkowo niski koszt castowania, 35 landów wystarcza w zupełności. Prawie wszystkie landy to podstawowe Mountainy, jedynym wyjątkiem jest Valakut, the Molten Pinnacle, który co prawda nie jest wybitny w tym decku ale darmowy Lightning Bolt od czasu do czasu bywa przydatny. Prosty mana base poza brakiem możliwości mana screw, pozwala nam też używać Blood Moon bez żadnych strat dla nas.

Zatrzymując się jeszcze przy kwestiach many, przejrzyjmy szybko rampy w decku. Z klasycznych ramp mamy oczywiście Sol Ring, Wayfarer's Bauble i Burnished Hart. Ponieważ mana curve jest dosyć niski, wystarczają one aby móc zcastować prawie każdą kartę. Dalej mamy Caged Sun i Gauntlet of Power, które poza podwajaniem ilości many produkowanej przez nasze landy dodatkowo buffują nasze stwory. Caged Sun jest nieco lepsze, ponieważ daje bonusy tylko nam. Kolejna rampą jest Mana Echoes, która pozwala nam wygenerować znaczne ilości bezkolorowej many w połączeniu z umiejętnością Krenko. Podobnie jak Mana Echoes z naszym generałem współpracują 3 pozostałe w decku rampy, mianowicie Skirk Prospector, zamieniający nasze gobliny w manę oraz jednorazowe spelle pomnażające manę - Battle Hymn i Brightstone Ritual, dające nam tyle czerwonej many, ile kontrolujemy stworów, co przy goblińskich tokenach jest naprawdę skuteczne.

Majac do dyspozycji duże ilości many, deck zawiera też odpowiednią ilość sposobów na jej wykorzystanie. Manę można wydać na produkcję jeszcze większej ilości tokenów dzięki Goblin Offensive i Warbreak Trumpeter lub na solidnie palenie stołu i graczy używając Comet Storm, Fireball czy Volcanic Geyser.

Duże ilości tokenów generowane zarówno przez commandera jak i przez inne spelle można wykorzystać na wiele sposobów, zarówno atakując, strzelając z Goblin Bombardment lub Kyren Negotiations, karmiąc nimi Clickslithera czy Voracious Dragona lub generując duże ilości many wspomnianym już wcześniej Skirk Prospectorem.

Rdzeń goblińskiego EDH stanowią wszelkeigo rodzaju enchantmenty, artefakty i stwory wzmacniające w jakiś sposób goblińską hordę tokenów, często przy okazji wykonując jeszcze inne funkcje. Jest ich na tle dużo i są wystarczająco oczywiste, pozwole je więc sobie pominąć.

W formacie takim jak Commander, w którym talie to 99 kartowe singletony(tylko jedna kopia każej karty, poza basic landami) przydatną częścią każej talii są tutory, jednak w kolorze czerwonym nie ma ich za wiele i w większości przypadków nie są zbyt dobre. Nie jest to jednak prawdą w przypadku decku opartego na goblinach, w których Goblin Matron, Goblin Recruiter i Goblin Ringleader odwalają kawał dobrej roboty, pomagając nam znaleźć dokładnie te gobliny, które są nam aktualnie potrzebne.

Część decku, zwaną zazwyczaj utility stanowią gobliny takie jak Goblin Sharpshooter, Spikeshot Elder i Lightning Crafter pełniące funkcję pseudoremovalu/burna przyczepionego do stworów oraz Goblin Ruinblaster i Goblin Gardener, które wraz z zakleciami takimi jak Pillage czy Vandalblast pomagają nam pozbyć się kłopotliwych landów czy artefaktów przeciwnika.


Gracze formatu EDH uwielbiają wykorzystywać interakcje między kartami w celu tworzenia nieskońcoznych pętli, które w 99% przypadków natychmiastowo dają im wygraną. Ten deck nie były kompletny gdyby nie miał możliwości robienia czegoś takiego.
Główne combo w decku wygląda następująco:
Krenko, Mob Boss + Sword of the Paruns(+ opcjonalnie Illusionist's Bracers) + Mana Echoes/Skirk Prospector i pozwala wyprodukować nieskończone ilości many i tokenów.
Stanowi ono swego rodzaju silnik, do którego możemy dodawać dodatkowe elementy pozwalające nam zazwyczaj zakończyć grę w tej samej turze w której combo zadziałają
Purphoros, God of the Forge, Goblin Bombardment, Kyren Negotiations, Comet Storm, Fireball - cały stół płonie, dobre zwłaszcza jeśli gramy w kilka osób. Nieco gorsze, bo pozwalające zabić maksymalnie jednego gracza na raz jest połączenie z Volcanic Geyserem, Clickslitherem, Voracious Dragonem, Goblin War Strikiem, Burn at the Stake czy Massive Assaultem. Oczywiście można też wygrać grę po prostu atakując hordą tokenów. Combo nie zawsze udaje się odpalać w nieskończoność, ale nawet w przypadku słabszej, jednokrotnej aktywacji można zdziałać naprawdę dużo.

Sword of the Paruns oraz Illusionist's Bracers mają również dobrą interakcje z jedną z najbardziej combogennych kart w M:tG czyli Kiki-Jiki Mirror Breaker. Jeśli jego umiejętności skopiujemy np. Chancellor of the Forge, efekty są naprawdę ciekawe.

Deck zawiera mnóstwo podobnych interakcji o większej lub mniejszej skuteczności, jednak schemat ich działania jest bardzo podobny.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz